12 października 2024 grupa sportgasowych kolarzy wyruszyła z Zalesia Górnego na kolejną tradycyjną SETKĘ. Tym razem patronem rajdu został wybitny pisarz – Stefan Żeromski. Postanowiliśmy odwiedzić willę „Świt” w Konstancinie-Jeziornie, która była własnością autora „Przedwiośnia”. Przygotowaliśmy dwie trasy: dłuższą 105-cio kilometrową i nieco krótszą 57-mio kilometrową, omijającą Tarczyn i Górę Kalwarię.
Choć dzień był słoneczny i bezwietrzny, w powietrzu czuć było już chłód jesieni. Rozpoczęliśmy od wypicia wspólnej kawy, omawiając w tym czasie czekającą nas trasę.
Z Zalesia Górnego ruszyliśmy szutrowym szlakiem rowerowym przez nasycony barwami jesieni Chojnowski Park Krajobrazowy, pozdrawiając na szlaku licznych grzybiarzy.
Przed Tarczynem krajobraz zmienił się zasadniczo, jechaliśmy przez krainę pełną jabłoniowych sadów. W końcu to właśnie Tarczy z przetwórstwa jabłek stoi. Szacunek i znaczenie tego owocu dla lokalnej społeczności podkreśla pomnik jabłka stojący w samym centrum miasta. W centrum Tarczyna mieszka nasz kolega Czarek, który zaprosił całą grupę na szklaneczkę pysznego, lekko gazowanego, soku jabłkowego sporządzonego samodzielnie z miejscowych owoców.
Pokrzepieni sokiem ruszyliśmy dalej w kierunku Drwalewa, gdzie w Pizzerii Mariano spotkały się obie grupy jadące długą i krótszą trasę. Wspólnie zjedliśmy pyszną pizzę z prawdziwego włoskiego pieca wspominając minione rowerowe wyprawy i planując kolejne.
Po dojeździe do Góry Kalwarii każdy kolarz kieruje się do Góry Kawiarni, czyli kultowej knajpy podwarszawskich kolarzy. My także wypiliśmy małe expresso i zjedliśmy coś słodkiego, uzupełniając niezbędne kalorie.
Snobistyczna trasa z Góry Kalwarii wzdłuż Wisły do Gass minęła bardzo szybko i po chwili byliśmy już w Konstancinie-Jeziornie, gdzie z nie małym trudem odszukaliśmy dom Stefana Żeromskiego. Willa w której mieszkał pisarz niestety nie okazał się szklanym domem. Jest to prywatna posesja na podwórku, której stoi pamiątkowy głaz upamiętniający mistrza pióra.
Zdecydowanie lepiej prezentują się piękne kamienice stojące przy Alei Miłośników Konstancina, którą przejechaliśmy.
Za Konstancinem z powrotem znaleźliśmy się w Chojnowskim Parku Krajobrazowym. Nasza trasa biegła brzegiem malowniczych Stawów w Żabieńcu, a ich panoramę w blasku zachodzącego słońca podziwialiśmy z wieży widokowej w „Zimnym Dole”.
Pozytywnie zmęczeni i dobrze dotlenieni zastanawialiśmy się czy pogoda pozwoli zorganizować jeszcze jedną SETKĘ w bieżącym roku, czy spotkamy się w szerszym gronie dopiero wiosną.
#Orlen, #Gaz-System, #PSG, #ENEA, #PGNiG BioEvolution, #PGNiG Obrót Detaliczny, #PGNiG Upstream Norway